Kto je tak urządził? Zła królowa, czarownica, zazdrosna macocha? To tajski artysta Witit Karpkraikaew trochę
przestylizował nasze ślicznotki. Próbowałam poszukać o nim jakichkolwiek informacji, ale nic
konkretnego nie znalazłam. Piszę to co wiem: grafik komputerowy, z kontem na deviantart.com i bardzo dziwnym nazwiskiem, niemożliwym do wymówienia (na pewno nie przy pierwszej próbie).
Co do księżniczek, cóż mogę rzec... Nikt nie jest doskonały. Nie mogą przecież wiecznie odznaczać się porywającą urodą, urokiem
osobistym, wspaniałomyślnością, talentem kulinarnym i umiejętnością
utrzymywania idealnego porządku w domu. Bo wiadomo nie od dziś, że jak coś
jest do wszystkiego, to jest do niczego.konkretnego nie znalazłam. Piszę to co wiem: grafik komputerowy, z kontem na deviantart.com i bardzo dziwnym nazwiskiem, niemożliwym do wymówienia (na pewno nie przy pierwszej próbie).
I
dziewczyny pamiętajcie, jak będziecie czekać na księcia z bajki, prawdopodobnie
też tak skończycie;]
(Nie, nie
jestem feministką. Będę swojemu "królewiczowi" sprzątać i prać. Jak będę mieć wenę oczywiście).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz