Instalacja o ptakach bez ptaków.
I bez strefy zrzutu.
W 2009 roku, w jednym z zaułków Sydney, tymczasowo wystawiono pracę Michaela Thomasa Hilla pt. "Forgotten Songs". Instalacja składała się ze 110 klatek zaopatrzonych w odtwarzacze audio. Z głośników wydobywał się śpiew ok. 50 gatunków ptaków, żyjących na terenie miasta tuż przed urbanizacją tego obszaru.
Turystom i mieszkańcom Sydney tak przypadł do gustu projekt, że władze miasta postanowiły wrócić do pomyły i umieścić instalację na stałe.
Oprócz tego, że wiszące nad ziemią klatki wyglądają po prostu pięknie, to cudowne jeszcze jest to, że wśród śpiewu ptaków można się spokojnie zrelaksować bez obawy, że na naszej głowie lub ubraniu wyląduje jakaś... laksa. Także "czoło, nos, włosy" są bezpieczne... Pozdrawiam.
Źródła: to i to
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz