Są tacy zdolni, że się chyba zastrzelę... Kijek/Adamski

Koniecznie trzeba zobaczyć klip Shugo Tokumaru "Katachi" (i pana z bananem).

A tak naprawdę, to trzeba zobaczyć wszystkie filmy.

Kijek/Adamski (Katarzyna Kijek i Przemysław Adamski) to twórczy duet wykorzystujący wideo, animację i projektowanie graficzne, ale także tradycyjne dziedziny sztuki. Naturalnie wszystko ze sobą miksują.

Animacje pary znalazły się w teledyskach m.in. Röyksopp, naszej Brodki czy Pezeta (to już akurat takiego wrażenia nie robi i jak komuś się bardzo nie podoba zawsze może sobie wyłączyć głos i tylko popatrzeć).

Osobiście byłabym przeszczęśliwa gdybym umiała coś takiego robić (i miała taką cierpliwość) i na pewno podejmę chociaż próby żeby coś takiego kiedyś stworzyć. Nawet w najprostszej formie i trwającej 3 sekundy.

Pierwsz film, to klip do piosenki japońskiego autora tekstów i wykonawcy Shugo Tokumaru pt. "Katachi". Przypuszczam, że tytuł oznacza coś związanego z radością i szczęściem (niestety Google Translate mi tego nie przetłumaczył). Jak się na to patrzy, to papa aż się sama śmieje.

Ciekawostka nr 1: do animacji użyto około 2000 płytek PCV pociętych "komputerowym nożem" w odpowiednie kształty.

Ciekawostka nr 2: znalazłam jednak znaczenie słowa "katachi", oznacza "kształt" (ale to w takim razie na pewno jakiś wesoły kształt)

Mój faworyt - pan z wielkim bananem w 2:44 minucie

Tutaj para pokazuje jak dzwięki przenikające do mieszkania moga wpływać na wyobraźnię i dekoncentrować w trakcie pracy. Inspiracją do powstania filmu był filozof George Berkeley.

"Noise".

Kolejny, We Cut Curners "Pirate's Life". W tym przypadku klatka po klatce była rysowana markerami.

"A to też ładne." Oi Va Voi "Everytime". Tutaj co trzecia klatka filmu została wydrukowana i pocięta w paski, które później wymieszano...(?) i jakimś cudem powstał poniższy klip.

No i Pezet featuring Radzimir dębski a.k.a. Jimek od Beyonce w piosence "Nie muszę wracać".

Można wyłaczyc głos, ale obejrzec trzeba!

A tu, jak się okazuje, ciekawostka nr 3 (jeżeli ktoś nie wiedział). Monika Brodka i jej "W pięciu smakach" inspirowane Jarmarkiem Europa na Stadionie Dziesięciolecia (jednym z największych targowisk swojego czasu w Europie).